Żółto-czarna drużyna wraca do gry! Koszykarze Energi
Trefla Sopot już w najbliższy weekend rozpoczną rozgrywki 2025/2026. W dniach
27-28 września w warszawskiej hali OSiR Bemowo zostanie rozegrany turniej o
Superpuchar Polski 2025, w którym wezmą udział trzy najlepsze drużyny
ostatniego sezonu oraz zdobywca Pucharu Polski 2025. W półfinale zmagań
podopieczni Mikko Larkasa zmierzą się z Legią Warszawa. Początek sobotniej
rywalizacji o 18:45. Drugą parę stworzą PGE Start Lublin oraz Górnik Zamek
Książ Wałbrzych. Zwycięzcy meczów półfinałowych w niedzielę zagrają o trofeum
im. Adama Wójcika. Finał został zaplanowany na 20:00. Wszystkie mecze będą
transmitowane na kanale Polsat Sport 1.
Po dokładnie 40 dniach przygotowań zespół aktualnych brązowych medalistów
Polskiej Ligi Koszykówki rozpocznie walkę o kolejne sukcesy! W ostatnich
tygodniach sopocianie ciężko przygotowywali się do sezonu w trakcie treningów,
a dodatkowo rozegrali sześć spotkań towarzyskich. Nasz zespół zapisał cztery
zwycięstwa (Decka Pelplin, Anwil Włocławek, AMW Arka Gdynia, Energa Czarni
Słupsk) i poniósł dwie porażki (Energa Czarni Słupsk i Dziki Warszawa). Najwięcej
punktów w okresie przygotowawczym zdobyli dla nas Jakub Schenk (71) oraz Paul
Scruggs i Ray Cowels – po 62.
Wyniki meczów sparingowych i indywidualne osiągnięcia z nich nie będą jednak
miały znaczenia wobec tego, co będzie działo się w najbliższych miesiącach. Przed
Energą Treflem Sopot gra w ORLEN Basket Lidze oraz FIBA Europe Cup. Zanim
jednak żółto-czarni przystąpią do tych rozgrywek, wcześniej nasz zespół wybierze
się do Warszawy na turniej o Superpuchar Polski 2025.
Drugi raz z rzędu zmagania inaugurujące sezon zostaną zorganizowane w
czterozespołowym formacie. Tym razem drużyny zmierzą się z warszawskiej hali
OSiR Bemowo. Pierwszą parę półfinałową stworzą zdobywcy Pucharu Polski 2025 i
wicemistrzowie Polski, czyli Górnik Zamek Książ Wałbrzych oraz PGE Start Lublin.
Ich sobotnia rywalizacja rozpocznie się o 15:30.
O drugie miejsce w finale powalczy nasz zespół z Legią Warszawa. Aktualni
mistrzowie Polski podobnie jak my rozegrali przed sezonem sześć sparingów… i
podobnie jak my mieli w nich bilans 4:2. Stołeczni pokonali estońskie Tartu
(100:81), japońską Yokohamę (96:77), Arrivę Polski Cukier Toruń (110:101) i
Miasto Szkła Krosno (85:83), a lepsze w preseasonie okazały się od nich Dziki
Warszawa (77:100) oraz niemiecki Wurzburg (69:78).
W tym sezonie legioniści zagrają w trzecich najlepszych rozgrywkach Starego
Kontynentu, Basketball Champions League. Ich celem jest walka o awans z grupy i
w związku z tym nasz najbliższy rywal dokonał kilku ciekawych ruchów
transferowych. Jedną z nowych gwiazd ORLEN Basket Ligi może zostać Jayvon
Graves, który ma za sobą grę w czołowych ligach europejskich – francuskiej,
niemieckiej i litewskiej. Ważnym graczem powinien być także wypożyczony z
euroligowego Maccabi Tel Awiw Shane Hunter, a dodatkowo Legia będzie mogła
liczyć na świetnie nam znanych reprezentantów Polski – Andrzeja Plutę juniora i
Michała Kolendę. W stołecznym składzie znajdują się także m.in. Matthias Tass,
Ojars Silins czy Wojciech Tomaszewski, co oznacza bardzo duże wyzwanie przed
podopiecznymi Mikko Larkasa.
- Przepracowaliśmy to, co chcieliśmy, ale warto zauważyć, że koniec okresu
przygotowawczego nie oznacza końca pracy. Drużyna buduje się cały sezon. Wciąż
mamy wiele rzeczy, które chcemy dodać czy poprawić. Zaczynamy od meczu z Legią,
a to bardzo mocny zespół. Zachowali kluczowych polskich graczy i
zakontraktowali bardzo dobrych obcokrajowców. My jednak musimy patrzeć na
siebie. Do Warszawy jedziemy, aby wygrać i pokazać się z dobrej strony przed
startem ligowych rozgrywek – zapowiada Jakub Pendrakowski, asystent trenera
Energi Trefla Sopot.
- To był intensywny, ciężki okres przygotowawczy. Jesteśmy nową drużyną i
musimy spędzić dużo czasu w hali, aby to wszystko „zatrybiło”. Wiemy, że w
Superpucharze na początku dostajemy de facto gospodarza tej imprezy, który
dodatkowo jest mistrzem Polski. Zbudowali naprawdę mocny skład i chcą pokazać
się z dobrej strony w Basketball Champions League. To będzie ciężki sprawdzian,
ale mam nadzieję, że zakończy się naszym zwycięstwem. Jedziemy do Warszawy, by
pokazać się z dobrej strony – mówi nowy kapitan żółto-czarnych, Jakub Schenk.