W ostatnim sparingowym meczu przed rozpoczęciem nowego sezonu koszykarze Energi Trefla Sopot musieli uznać bezapelacyjną wyższość Dzików Warszawa. Spotkanie zakończyło się wynikiem 108:71 dla warszawskiej ekipy, a sopocianie podczas drogi powrotnej do Trójmiasta z pewnością będą mieli o czym myśleć.
Sezon 2025/26 Orlen Basket Ligi oficjalnie rozpocznie się od turnieju o Pekao S.A. Superpuchar Polski, który został zaplanowany na weekend 27 i 28 września w hali OSiR Bemowo w Warszawie. Na ostatnie spotkanie w okresie przygotowawczym drużyna Energi Trefla umówiła się z Dzikami Warszawa, ale z powodu niedostępności odpowiedniego obiektu, mecz rozegrano w pobliskich Starych Babicach. Trener Mikko Larkas miał do dyspozycji pełen zestaw koszykarzy poza Szymonem Kiejzikiem i Filipem Gurtatowskim, którzy jeszcze nie wrócili do kraju z Mistrzostw Świata U-23 w koszykówce 3x3.
Oba zespoły z pewnością miały w tyle głowy fakt, że już za 3 tygodnie zmierzą się w meczu o ligowe punkty, ale warszawiacy na pewno nie zamierzali traktować sparingowej potyczki ulgowo. Od pierwszych minut zaatakowali agresywnie tak w obronie jak i w ataku. Niestety, sopocianie dziś nie mieli na to odpowiedzi. Nie można im odmówić chęci, ale nie byli w stanie dopasować się do poziomu energetycznego zaprezentowanego przez gospodarzy.
W pierwszej kwarcie zdobyli 28 punktów, skutecznie walcząc na atakowanej desce i korzystając z każdej okazji do kontry. Po 20 minutach przewaga Dzików wynosiła 14 punktów i sympatycy Energi Trefla mogli tylko mieć nadzieje, że po przerwie uda się przeciwstawić Dzikom. Niestety, trzecia odsłona meczu potoczyła się dla nas katastrofalnie. Dość powiedzieć, że jej pierwsze pięć minut sopocianie przegrali aż 2:18, a całą kwartę 8:30. W ostatniej części spotkania nie zdarzyło się już nic, co mogłoby odwrócić losy rywalizacji.
Ostatecznie Energa Trefl Sopot uległa Dzikom Warszawa 71:108 (17:28, 25:28, 8:30, 21:22). Przeciwnicy zaliczyli po 19 przechwytów i zbiórek w ataku, co w połączeniu z aż 29 stratami sopocian i tylko 5 celnymi trójkami daje dość jasny obraz tego meczu.
Po zdobyciu w ostatni weekend Pucharu Prezydentki Sopotu, dziś na tydzień przed rywalizacją o Pekao S.A. Superpuchar Polski przyszło nam przełknąć gorzką pigułkę. Oby jej działanie okazało się skuteczne, a zimny prysznic zaliczony w Starych Babicach pobudził naszą ekipę do walki o ligowe trofea.
Energa Trefl Sopot: Suurorg 17, Kacinas 13, Cowels 7, Zapała 7, Schenk 6, Nowicki 6, Scruggs 4, Witliński 4, Sampson 4, Goins 3, Łącz 0, Chac 0.